Robienie twarogu inaczej białego sera

Po zebraniu śmietany zostawało ukwaszone mleko, które było dobre do ziemniaków lecz większą jego część przeznaczano na zrobienie twarogu i białego sera. Takie mleko stawiało się na ciepłym piecu żeby się ogrzało, kiedy z mleka zrobiły się grudki i oddzieliło się zostawiając płyn zwany serwatką.  / bardzo dobry płyn do mycia twarzy/. Zawartość taką wlewano do trójkątnego worka i wieszano żeby wyleciała serwatka. Za jakiś czas po sprawdzeniu i upewnieniu się że nie ma serwatki, wkładano ten worek do specyjialnej praski, gdzie postawiano na parę godzin, Następnie wyjmowano z praski i worka ser. 
Świeży chleb upieczony zrobione masło i ten ser niebo w ustach do tego biała kawa zbożowa to było nasze niedzielne śniadanie. Ten smak i aromat został tylko w pamięci.


Komentarze

  1. Oj ,zjadłoby się chlebka z tak zrobionym serem. Dodam ,ze takie meni jakie opisuje Helenka było zawsze podawane na podwieczorek w czasie wykopek ziemniaków.Serwowała je gospodyni u której były wykopki.Zosia

    OdpowiedzUsuń
  2. A czy ktoś wie, cóz to była za potrawa, która nazywała się "dryganciki"?
    Jarek

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Młócenie zboża