Posty

Wyświetlanie postów z 2021

1949

 Od góry  od lewej strony Cezary Frukacz, Jan Kurowski ,Mirosław Misiak ,Stanisław Księżniak , drugi rząd  Barbara Kruszyńska, Zofia Wróbel, Maria Płomińska ,Maria Szczęsna.To połowa naszego rocznika. Było nas piętnastu. Zosia.

Rocznik 1949

Obraz
 

Wola Grzymalina - stare fotografie cz. 6

Obraz
  Pani Kazimiera Jasiak na ciągniku Ursus C-328 W audycji radiowej Jerzego Urbankiewicza o Woli Grzymalinej, która była publikowana na naszym blogu w dniu 26 lipca wypowiadał się m. in. Pan Józef Jasiak. Mówił, że ma syna w wojsku. Na fotografii żołnierz o którym była mowa, Pan Tadeusz Jasiak. Z tyłu, przed stodołą widoczny jest kierat. Takim urządzeniem w dawnych czasach za pomocą konia napędzane były maszyny rolnicze. Kieraty straciły na znaczeniu, gdy wraz z postępem technicznym pojawiły się na wsiach silniki elektryczne. Na środku podwórka widać konstrukcję w kształcie namiotu zbudowaną z drewnianych listewek. Wewnątrz konstrukcji umieszczana była pasza dla kurcząt. Szczeliny pomiędzy listwami nie pozwalały na przedostanie się do wnętrza dużym kurom i dzięki temu jedynie pisklaki mogły wejść do środka i spożywać paszę, która była tylko dla nich przeznaczona.   Słynna stara lipa przed kościołem. Ta fotografia została wykonana w parku w centrum Kleszczowa Dom rodziny Jasiaków. Na pie
Obraz
  Stowarzyszenie Ojcowizna Wola Grzymalina pragnie złożyć życzenia z Okazji Świąt Bożego Narodzenia dla wszystkich członków Stowarzyszenia i dla byłych mieszkańców Woli Grzymalinej
                                                Ś.P.                W dniu  19,12,2021 r zmarła w spokoju w Serocku pod Warszawą  Marta Henryka Wysmyk z domu Skalska córka Adama i Felicji Skalskich.  Marta Skalska Wysmyuk urodziła się19 stycznia 1928 roku w Woli Grzymalinej, Następnie przeprowadziła się do Warszawy gdzie zamieszkała na stałe. matka dwóch wspaniałych córek Urszuli  i Marii babcia dla Andrzeja Skalskiego Aleksandry oraz Juliana  prababcia dla Bianki Skalskiej. Marta Skalska często wspominała o Woli Grzymalinej , miała wielką ochotę odwiedzić i zobaczyć tereny gdzie się urodziła lecz wiek i choroba już jej nie pozwoliła.                                                                                                             Niech jej dusza spoczywa w spokoju Wyrazy współczucia dla Andrzeja Skalskiego  i całej rodziny

Druga fotografia z15.12

Wojtek Uchroński ,Stanisław  Szczęsny  ,Piotr Stępień ,Józef Pietrzk ,Stefan Frukacz ,Alicja Frukacz, Jadwiga Wróbel.  Celowo nie opisywałam zdjęć bo liczyłam,że ktoś zareaguje a widać  że starsze roczniki 1946,1947 nie wchodzą na naszego bloga. Zosia

Osoby na zdjeciach z15.12

 Państwo Kazimiera iZbigniew Wlazłowscy pierwsi nauczyciele w naszej nowej szkole. Od lewa :Józef Wróbel ,Zbigniew Kwas ,Stanisław Sowiński, Roman Blada ,Henryka Zbroja ,Stefan Frukacz,Stefania Stępień ,Jadwiga Wróbel, Alicja Frukacz , Weńka Kępa ,,Janina Susmend ,Stanisław Szczęsny ,Piotr Stępień ,Włodek Kowalczyk ,Józef Pietrzak , Wojciech Uchroński.

Wola Grzymalina - stare fotografie - cz. 5

Obraz
Studnie w Woli Grzymalinej były prawie na każdym podwórku. Wyjątkiem była ta studnia z żurawiem widoczna na dolnej fotografii. Znajdowała się na drodze obok domu Kurowskich. Zaopatrywała w wodę kilka okolicznych rodzin. A pod koniec lat 70-tych teren był już tak odwodniony, że studnie powysychały i Kopalnia musiała zbudować dla nas wodociąg na kilka lat przed wysiedleniem. Kawałek drogi za studnią po lewej stronie był sklep w domu Michalczyków. Naprzeciwko sklepu była nowa szkoła a za szkołą był dworek czyli siedziba Nadleśnictwa.  Przepiękne fotografie . Na dole zapewne jakieś zdjęcie szkolne. Na środku fotografii siedzą przedstawiciele grona pedagogicznego. Może ktoś ich rozpozna. W naszym kościółku w Woli Grzymalinej w każdą niedzielę o godz. 15.00 ksiądz Proboszcz z Łękińska odprawiał Mszę św. Ministrantami za moich czasów byli: Grzesiek Uchroński, Zbyszek Jasiak i Paweł Białek. Ponieważ nasz kościółek znajdował się w części wsi ulokowanej od strony Piasków, a właśnie od tamtej str

Stare fotografie.

Obraz
 

Stare fotografie.

Obraz
 

Ogłoszenie ważne

  Przed kilkoma tygodniami pojawił się pomysł, abyśmy we własnym gronie zorganizowali sobie spotkanie wigilijne. Był już nawet zaklepany termin w Dąbrowie na 19 grudnia. Niestety, mamy obecnie szczyt zachorowań czwartej fali pandemii i musimy z tego pomysłu zrezygnować gdyż nie możemy ludzi narażać na zakażenie. Poczekamy na rozwój sytuacji, być może takie spotkanie udało by się zorganizować w innym terminie, np. przed Wielkanocą. Jarek jarczeslaw@tlen.pl

Wola Grzymalina - stare fotografie - cz. 4

Obraz
  Na górnej fotografii kanał odwadniający. Takie kanały były wybudowane przez Kopalnię Bełchatów jakieś 3-4 lata przed wysiedleniem Woli i przecinały nasze pola i łąki we wszystkich kierunkach. W rejonie Piasków Kopalnia już funkcjonowała więc teren musiał być odwadniany a woda kanałami była odprowadzana do rzeki. Były również pozytywne strony tych kanałów. Zimą niektóre z nich zamarzały i były na nich doskonałe warunki do jazdy na łyżwach.  Na dole widoczny jest dworek z zabudowaniami gospodarczymi. Po prawej stronie widać kawałek domu Płomińskich.  U góry widoczny jest dom rodziny Podleśnych. Na środkowej fotografii chłopaki stoją na szosie. Na dole kuźnia jedzie do Łękińska. Prawdopodobnie osoba dźwigająca kuźnię łomem to Pan Stanisław Alama, nasz kowal. Z tyłu widać kawałek dachu mojej stodoły. Na górnej fotografii dom rodziny Zarembów. Zaraz po wojnie, w połowie tego domu od strony drogi była szkoła. Są pośród nas jeszcze osoby, które pamiętają jak w tym miejscu pobierały nauki. N

Wola Grzymalin - stare fotografie - cz. 3

Obraz
  Na górnej fotografii widoczne jest centrum naszej wioski. Po lewej stronie otynkowany dom należał do Szczepockich i Bureszów, Dalej widać dom Franciszka i Marii Frukaczów a za nim potężne drzewo gdzie rosły pyszne gruszki, Było ich tyle, że Frukaczowie wielokrotnie częstowali nimi sąsiadów. Następny dom był własnością Jadwigi i Stanisława Moskotów, a ostatni widoczny dom po lewej stronie należał do rodziny  Zarębów. W tym domu były drzwi wejściowe od podwórka oraz osobne drzwi wejściowe od drogi, gdzie dawniej była szkoła przed wybudowaniem nowej. Mój dom był po prawej stronie, naprzeciwko domu Moskotów.   Na górnej fotografii widać dom, który należał do Nadleśnictwa. W tym domu mieszkał nadleśniczy Grochulski. Kawałek dalej, po lewej stronie był kościół a kilkaset metrów dalej cmentarz. Drogą obok kościoła i cmentarza jechało się na Piaski, a skręcając w lewo za cmentarzem można było dojechać na tzw "Tamte Łąki"w pobliżu Stefanowizny. Środkowa fotografia jest absolutnie be

Wola Grzymalina - stare fotografie - cz.2

Obraz
  U góry kapliczka obok domu rodziny Płomińskich. Pani na środkowej fotografii nie rozpoznałem. Na dole furmanka jedzie po tzw. "szosie". Po lewej stronie widać dom rodziny Jasiaków. W tym skromniutkim domu na środkowej fotografii mieszkała kiedyś babcia, która miała chyba na nazwisko Soboń. Na dole ten większy chłopak to Grzesiek Uchroński. W tym miejscu było rozwidlenie dróg. W lewo od widocznego miejsca można było dojechać do Kucowa. Za widocznym tunelem foliowym, na lewo jechało się na Modrzewce. Po prawej stronie rosło kilka dużych topoli, pomiędzy nimi była kapliczka. Z tyłu był dom Kaszewskich, a z tyłu na lewo były pastwiska. Nie rozpoznałem miejsca gdzie krówka się pasie. Może na Modrzewcach? Środkowa fotografia musiała być wykonana tuż przed wysiedleniem, gdyż widać dom w trakcie rozbiórki. Cegła z odzysku z naszych domów była wtedy bardzo cennym surowcem do budowy nowych domów. Na dolnej fotografii "szosa".  U góry kapliczka, której nie mogę rozszyfrować.

Wola Grzymalina - stare fotografie - cz. 1

Obraz
  Wracamy do cyklu z serii "Stare fotografie" Udało się pozyskać nowe, piękne materiały w tym zakresie. Dzisiaj umieściłem pierwszą serię nowych fotografii, w sumie jest ich ponad 60. Wszystkie pojawią się na blogu, będą umieszczane stopniowo w kilku odcinkach. Co ciekawe, na kilku fotografiach widoczny jest nasz pałac, czyli przed wojną dworek szlachecki, a po wojnie siedziba Nadleśnictwa. Wielkie dzięki dla Tadeusza Kurowskiego za udostępnienie tych wspaniałych fotografii. Na górnej fotografii widoczny jest dom rodziny Frukaczów, z tyłu widać fragment domu Pacholików. Typowa zabudowa dla Woli Grzymalinej. Mój dom rodzinny był identyczny. U góry fotografia rodziny Białków. Na dole, za płotem Franciszek i Maria Frukaczowie. Pozostałych osób nie rozpoznałem.   Górna fotografia przedstawia przeniesienie kuźni do Łękińska tuż przed wysiedleniem. Nasz kowal, Pan Stanisław Alama miał w Łękińsku córkę i właśnie tam postanowił przenieść swoją kuźnię. Przeniesienie kuźni pamiętam dos

Wola Grzymalina - Meloradio - Dąbrowa - 13.11.2021

Obraz
  Nadszedł dzień 13 listopada. O godz. 16 byliśmy umówieni w Dąbrowie na spotkanie z przedstawicielami radia „Meloradio” Konin. Tak też się stało. Z Konina przyjechali na nasze spotkanie Pani Monika Marciniak oraz Pan Mateusz Krzesiński. Z naszej strony frekwencja była bardzo przyzwoita, udało się zebrać dużą reprezentację Wolaków. Było by nas jeszcze więcej, ale kilku osobom zdrówko nie dopisało i nie mogli się pojawić. Spotkanie przebiegło w bardzo miłej atmosferze, trwało ponad 2,5 godziny, powspominaliśmy stare, dobre czasy i opowiedzieliśmy o tym, co robimy obecnie i jakie mamy plany na przyszłość. Nie zabrakło również momentów humorystycznych. A więc teraz historia z kategorii „Wola Grzymalina na wesoło” Jeden z naszych Rozmówców (nie będę zdradzał który) opowiedział nam taką historię: Przed wieloma laty zebrała się w Woli Grzymalinej grupa młodzieży i postanowiła w nocy pójść na cmentarz. Opowiadający tą historię był pośród nich, ale postanowił zrobić im psikusa. Wsiadł na

Spotkanie w Dąbrowie potwierdzone

  Potwierdzam, iż w dniu jutrzejszym tj. sobota 13 listopada o godz 16.00 w Dąbrowie jest zaplanowane nasze spotkanie z zespołem redakcyjnym z „Meloradia” Konin. Wszystkich chętnych zapraszamy do udziału w spotkaniu. Do zobaczenia w Dąbrowie. Jarek jarczeslaw@tlen.pl

Ogłoszenie ważne

    W połowie ubiegłego tygodnia zadzwonił do mnie z Kleszczowa  Pan Jerzy Strachocki. Okazało się, że z Urzędem Gminy Kleszczów nawiązał kontakt Pan Mateusz Krzesiński, który pracuje w Koninie, w lokalnym radiu o nazwie „Meloradio”.  W radiu tym powstał zespół redakcyjny, który robi reportaże i wystawy dotyczące miejscowości, które zniknęły z mapy Polski, przede wszystkim z terenu działalności kopalń odkrywkowych Konin, Turów i Bełchatów. Wyraziłem zgodę, aby Pan Jerzy Strachocki przekazał mój kontakt, jeszcze tego samego dnia zadzwonił do mnie Pan Mateusz Krzesiński z „Meloradia” i zaproponował spotkanie. Wstępnie jesteśmy umówieni na najbliższą sobotę 13 listopada o godz.16.00 w Dąbrowie, tam gdzie odbyło się nasze spotkanie 12 września b.r. Zapraszamy wszystkich mieszkańców Woli Grzymalinej do udziału w tym spotkaniu. Historia zatoczyła koło. W roku 1963 Redaktor Jerzy Urbankiewicz przyjechał do Woli aby porozmawiać z mieszkańcami o nieuchronnie zbliżającym się wysiedleniu nasze
Obraz
                    Pamięć Stowarzyszenie Ojcowizna Wola Grzymalina pamięta o zmarłych z Woli Grzymalinej przeniesionych szczątkach osób, którzy zostali złożeni we wspólnej mogile i zalani betonową płytą, która obecnie jest w fatalnym stanie. Nasze starania w sprawie zbudowania ponika i oddania hołdu pamięci jeszcze nie zostały załatwione. Sprawa utknęła na szczeblu wojewódzkim a nam każą cierpliwie czekać. Projekt budowy pomnika z udziałem Stowarzyszenia Ojcowizna Wola Grzymalinaostał został złożony przez gminę Kleszczów wiosną tego roku. Będziemy czekać. H.B