Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2023

Parafia wyśniona

Obraz
  Powszechnie wiadomym jest fakt, iż w roku 1584 Jan Grzymała Wolski wybudował w Woli Grzymalinej drewniany kościół. Dawne to były czasy, pamiętające jeszcze króla Stefana Batorego i królową Annę Jagiellonkę. 400 lat historii naszej wioski jest nierozerwalnie związane z istnieniem naszego kościółka. Ile tam było chrztów, pogrzebów i ślubów tego już nikt policzyć nie zdoła. Wolski kościółek jest zbudowany z drewna, a drewno nie jest materiałem tak trwałym jak cegła, dlatego wymaga częstych remontów i konserwacji. Ile przez te 400 lat razy była wymieniana podłoga, gonty na dachu, ogrodzenie, ile razy były konserwowane obrazy i figurki tego również dzisiaj nikt oszacować nie jest w stanie. Musiała być u nas bardzo silna Wspólnota Wiernych, skoro nigdy nie zabrakło osób chętnych do pracy przy kościele. Ilu było księży, organistów, kościelnych, ministrantów, ile osób świeckich uczestniczyło w nabożeństwach i uroczystościach tego żadna kronika nie zapisała. I takim sposobem przetrwał z nam

Jerzy Siemisław Łątka 1944-2022

Obraz
  W dniu 29 października 2022 r. zmarł Jerzy Siemisław Łątka. Był wybitnym orientalistą i znawcą państwa tureckiego, autorem niezwykle bogatej literatury orientalnej. Jerzy Łątka jest postacią zasłużoną dla Gminy Kleszczów. W roku 1993 napisał książkę o pochodzącym z Modrzewca, 3 km. od Kleszczowa tureckim generale Konstantym Borzęckim. Gdyby ta książka nie powstała, to nie dowiedzielibyśmy się o tym, że z terenu Gminy Kleszczów pochodził generał i że w Modrzewcu był kiedyś dwór szlachecki, gdzie zamieszkiwała rodzina Borzęckich. Rozmawiałem kilka razy z Jerzym Łątką przez telefon, wielokrotnie kontaktowaliśmy się mailowo. W roku 2021 udało nam się jako Stowarzyszeniu Ojcowizna Wola Grzymalina namówić Urząd Gminy Kleszczów i Gminną Bibliotekę w Kleszczowie do skontaktowania się z Jerzym Łątką celem napisania na nowo biografii Konstantego Borzęckiego. Autor zgodził się bez wahania i dzięki temu mamy teraz nową, opartą o nieznane dotychczas fakty biografię Konstantego Borzęckiego, ucze

Mleko ma najszybszy transport

Obraz
  Jednym z podstawowych produktów rolnych w naszej wiosce było mleko.  Prawie każde gospodarstwo w Woli Grzymalinej miało w swoim profilu działalności produkcję mleka. W zależności od wielkości gospodarstwa krowy w gospodarstwach występowały w ilości od 1 do 6. W tamtych czasach nikt nie posiadał dojarki. Wszystkie krowy musiały być wydojone ręcznie 2 albo 3 razy dziennie. Ciężka to była praca, co było szczególnie widoczne na spracowanych dłoniach wiejskich Gospodyń.  Część mleka była przeznaczona do bezpośredniej konsumpcji przez domowników, część była przeznaczona do produkcji śmietany, masła albo serów. Natomiast zasadnicza część „udoju” była przeznaczona na sprzedaż, z czego można było uzyskać w miarę przyzwoity na tamte czasy dochód. Aby mleko sprzedać, należało je dostarczyć do mleczarni. Tym zajmował się tzw. „wozak”. Gospodyni musiała wcześnie rano wystawić bańki z mlekiem na drodze a stamtąd zabierał je na furmankę wozak i zawoził do mleczarni.  Bańka musiała być podpisana,