Wspomnienia.
Wczoraj dzień Wszystkich Swiętych a dziś Dzień zaduszny.
Oczami wyobrazni widzę  nasz piekny cmentarz we Woli położony wśród lasu.
Nie było na grobach olbrzymich chryzantem ,różnorodnych zniczy.Były wieńce ze swierczyny z sztucznymi kwiatkami najczęściej robione przez samych siebie lub z ogrodowymi chryzantemami.
Na grobach paliły się małe lampki lub świeczki. Taki obraz widze z dzieciństwa i pierwszej młodości,czyli lata pięćdziesiąte.W latach sześćdziesiątych juz było bogaciej i z każdym rokiem lepiej.Jak już pisałam o zmroku paliło się przed cmentarzem duże ognisko,a potem wszyscy no prawie wszyscy szli do kościółka na różaniec za zmarłych.
Potem  przyszedł czas kopalni i cmentarz przeniesono do Lękińska .Mimo ,  że tam są moi Rodzice stwierdzam ,ze to już nie ta sama atmosfera co była we Woli.Smutny jest nasz cmentarz grobów tam nie przybywa bo nasi mieszkańcyWoli mieszkają w rożnych miejscowościach tam też sa chowani.
Nasz cmentarz jest częciowo zaniedbany ,przkro nieraz patrzeć jak chwasty przerastają nagrobki .
Zosia.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Młócenie zboża