Dziś drugi dzien 2018 ,zawsze zastanawiam się jaki będzie ten nowy rok.Jestem zaniepokojona sytuacją w mojej Ojczyznie,muszę stwierdzić ,że jestem drugim sortem i trudo mi zaakceptowac obecną sytuację.
Moje pokolenie walczyło z komuną a" Solidarność" z Walęsą na czele wywalczyła wolność.
Nie wszystko  się udało ale dużo.Dziś gumkuje się Wałęsę.
Nasuwa mi się cytat z wiersz "Wielkość"
"Ludzie więc chlubią się, że wielkich znali
K' temu jedynie iż nie poznali się na wielkich mali
Pierwej aż zginie"
Norwid.
Pożyjemy ,zobaczymy .
Wspomnęo pieczeniu chleba.
Moja Mamusia piekła chleb do lat 80tych ,bo Tatuś nie lubił
ze sklepu,do dziś pamiętam jego smak.
W lecie po wyjęciu chleba suszyło się owoce które można było jeść w zimie lub gotować kompot który na wigilii był jedną z potraw.Moj Dziadek Tomasz stawiał  najlepsze piece chlebowe.
W woli  formalności ten blog powstał dzięki pomysłowi

HELENY STĘPIEŃ BĘCZKOWSKIEJ to też Kobieta wielu talentów.Nasza przyjazń trwa od dzieciństwa.
Wszystkim ,którzy czytają ten blog życzę obfitości wszelakiego dobra. Zofia.





Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Młócenie zboża