Mam kłopoty z moim tabletem,kończy sie dlatego piszę mmiej.Wiem już że przed wojną w pałacu było nadleślnictwo. W czasie wojny mieszkał tam niemiecki zarządca.W czsie wojny wiele rodzin wywiezli do Niemiec na roboty. Sasiedzi nasi Janina i Jan Frukacz , przyjaciołka mojej Mamusi Mariannai jej mąż Stefan Misiak.Byli też  inni ale nie wiem dokładnie kto.
Pani Janina opowiadała mam wiczorami kiedy przychodziła
do nas  jak ciężko tam pracowali.
Najgorszy był ich powrót kidy skończyła się wojna.
Każdy wracał jak mógł i czym mógł, bo było wiele niebezpieczeństw, Niemcy którzy jeszcze próbowali szkodzić i Rosjanie którzy byli bardzo napaleni na kobiety.
Młode dziewczyny usiały udawać stare kobiety co nie zawsze się udawało.
Nasi starsi mieszkańcy których już nie ma wiele ucierpieli
w czasie wojny.
Cdn


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Młócenie zboża