Wspomnienia

Byłoby wielkim nietaktem gdybym nie wspomniała o Panu Czesławie Płomińskim{mam zgodę córki}Pan Czesław oprócz gospodarstwa trudnił się wyrobem wędlin. Co jakiś czas można było zaopatrzyć u niego w doskonałe wyroby.Była to kiełbasa ,kaszanka, pasztetowa {tzw.białe jak kto woli}. Do dziś pamiętam ich smak.Można też było kupić świeża rąbankę, Prawdę mówiąc nie wszystkie uboje były z własnej hodowli ,część była kupowana od innych gospodarzy.
Zosia.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Młócenie zboża