Zapiski Edwarda Kaczkowskiego

 



Jest w Bełchatowie ulica o nazwie „Edwardów”. Mało kto wie, skąd nazwa ulicy się wzięła. Otóż nazwa ulicy pochodzi od Edwarda Kaczkowskiego, ostatniego właściciela Bełchatowa z Rodziny Kaczkowskich. W dniu 07.07.2022 r w Bełchatowie miała miejsce promocja książki historyka Roberta Stasiaka pt „Zapiski Edwarda Kaczkowskiego pisane we Francji i w kraju (1865-1868)”.

http://wolagrzymalina.blogspot.com/2022/07/ogoszenie.html

Życie Edwarda Kaczkowskiego nie było usłane różami. Spisując swoje wspomnienia w wieku 26 lat nie miał już nikogo z najbliższej rodziny. Rodzice, dziadkowie, siostra, brat, wszyscy poumierali. Nawet jego narzeczona, Florentyna Krzysztoporska zmarła mając zaledwie 23 lata. Ponadto Edward był już wtedy bardzo schorowany. Zachorował w młodym wieku na gruźlicę, która w tamtym czasie była chorobą nieuleczalną.




 

pl.wikipedia.org/wiki/Edward_Kaczkowski



Edward próbował ratować swoje zdrowie lecząc się w uzdrowiskach w południowej Francji. W tym czasie Bełchatów, który był zarządzany przez zarządcę oraz macochę Edwarda. Niestety, obydwoje byli nieuczciwi i kombinowali nad sposobem przywłaszczenia majątku Kaczkowskich. Edward Kaczkowski powrócił do Polski, ale było już za późno na ratowanie rodzinnego majątku. Jego stan zdrowia ciągle się pogarszał. Dużo czasu spędzał wtedy w zaprzyjaźnionych dworach: w Podłężycach, Opojowicach i Strzałkowie. Udając się do Strzałkowa albo w drodze powrotnej często zatrzymywał się w Woli Grzymalinej u rodziny Pstrokońskich. W zapiskach Edwarda Kaczkowskiego znajdujemy nieco informacji o Władysławie Cieleckim, mężu Adaminy Pstrokońskiej, która była córką dziedzica Woli Grzymalinej Adama Pstrokońskiego. Rodzina Cieleckich zapisała się w historii Polski bardzo chwalebną kartą. Niestety, Władysław Cielecki, zięć Adama i Ludwiki Pstrokońskich namieszał w swoim życiu, dopuścił się licznych malwersacji i został skazany na kilka lat więzienia. Wpis dotyczący Adaminy Pstrokońskiej i Władysława Cieleckiego był na naszym blogu umieszczony w dniu  17 listopada 2018 r.

http://wolagrzymalina.blogspot.com/2018/11/adamina-pstrokonska-i-wadysaw-zaremba.html

Edward Kaczkowski próbował jeszcze ratować swoje zdrowie i życie w uzdrowisku w Szczawnicy ale jego stan zdrowia ulegał ciągłemu pogorszeniu. Zmarł w Szpitalu Świętego Łazarz w Krakowie w sierpniu 1868 roku.



Jarek

jarczeslaw@tlen.pl

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Młócenie zboża