Poszukiwanie świętego Jana
Kapliczkę świętego Jana w Woli Grzymalinej wszyscy doskonale znali. Niejeden raz zdejmowano tam czapkę czyniąc znak krzyża. Kapliczka znajdowała się przy drodze z Woli do Łękińska jakieś 300 metrów za Nadleśnictwem, gdzie droga skręcała w prawo, przed strumykiem biegnącym od Kleszczowa w stronę Piasków, który nazywał się Świętojanka.
Tą drogą jeździło się bardzo często. Tędy można było dojechać do Kamieńska, Radomska, do Czyżowa albo na Wolicę. Tędy jeździło się do Łękińska: do szkoły, do kościoła, na pocztę, do lekarza (gdy jeszcze przyjmował pacjentów w budynku PGR-u), do remizy, sklepu żelaznego, mleczarni, tartaku itp. Każdy wyjazd do Łękińska samochodem, rowerem, furmanką albo na piechotę wiązał się z przejazdem obok kapliczki świętego Jana. Od kilku lat spotykając się z mieszkańcami Woli Grzymalinej zastanawiamy się wspólnie, co się stało z kapliczką świętego Jana przy wysiedleniu naszej wioski. Czy została przeniesiona w inne miejsce, czy może uległa zniszczeniu. I czy była to kapliczka Jana Nepomucena, czy Jana Chrzciciela, ja tego nie pamiętam.
Tak wygląda Jan Nepomucen
A tak wygląda Jan Chrzciciel
A więc nie wiemy, co stało się z kapliczką świętego Jana. Stąd gorący apel do wszystkich Czytelników bloga. Może ktoś ma wiedzę, gdzie się podziała kapliczka. A może ktoś ma jakieś stare fotografie z wizerunkiem kapliczki świętego Jana. Bardzo byśmy prosili o udostępnienie lub jakąkolwiek informację.
Jarek
jarczeslaw@tlen.pl
W kapliczce był Jan Chrzciciel to na sto procent.24 czerwca obchodzony jest odpust w Łekinsku.Babka Feliksa zawsze 24 czerwca chrzciła wodę swiętym Janem żeby się nikt nie utopił. Jana Nepomucena jest 5 stycznia .
OdpowiedzUsuń