Św.pamięci Jozefa Hennelowa

 Odchodzą najlepsi.Z wielkim żalem żegnam moją ulubioną felietonistkę Tygodnika Powszechnego. Było ich trzech od których zaczynałam czytać tygodnik.Pierwszy odszedł do Pana Stefan Kisielewski potem ksiadz Tischner a wczoraj Pani Hennelowa.Teraz  zaczynam od Księdza Bonieckiego. Nie da się zatrzymać czasu ,każdy musi kiedyś odejść .

Odpoczywaj niestrudzona Felietonistko i Pisarko w pokoju i myślę ,że napiszesz do Pana Boga którego kochałaś swój felieton.

Wieczny odpoczynek rac jej dać Panie.

Zosia.




Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Młócenie zboża