Popularne posty z tego bloga
Młócenie zboża
Każdy gospodarz w Woli Grzymalinej hodował jakieś zwierzęta. Przeważnie były to konie, krowy i świnie. Do hodowli zwierząt konieczne było zapewnienie odpowiedniej ilości paszy. Z reguły każdy rolnik kilka hektarów swojego pola obsiewał zbożami z którego produkował pokarm dla zwierząt. Gdy zboże dojrzało na polu, musiało być skoszone, związane w snopy, ustawione w mendle, a gdy odpowiednio wyschło, wtedy było zwożone do stodoły i częstokroć wypełniało całe 2 sąsieki w stodole od spodu aż po kalenicę dachu. Ręcznie związany za pomocą porwósła snopek zboża Snopy musiały być ustawione pionowo w postaci mendli Jesienią lub zimą zboże musiało być wymłócone. W Woli Grzymalinej, w czasach gdy jeszcze funkcjonowało Kółko Ro...
Genialny dokument, tego typu lektury powinny być obowiązkowe w szkołach średnich, aby młodzież nie zapomniała czym była wojna.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma informacji u którego z gospodarzy w Woli Grzymalinej zamieszkał ksiądz Maciej Namysło w czasie, gdy musiał opuścić Łękińsko.
Ksiądz Maciej nie był jedynym naszym proboszczem, który znalazł się w obozie w Dachau.
Ksiądz Tomasz, który był proboszczem parafii Wola Grzymalina w latach 1897-1904 będąc już emerytem również został wywieziony do obozu w Dachau , z którego już nie wrócił, zmarł w dniu 10.11.1941 roku w wieku 74 lat. Będzie o tym wkrótce wpis na blogu.
Jarek