Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2016
Moje ukochane miejsce na ziemi to Wola Grzymalina , tam się urodziłam i dorastałam.Nigdzie już nie byłam tak szczęśliwa jak tam.To była niewielka wioska licząca ponad 60 domów.Ja mieszkałam na kolonii liczącej 15 domów.Najbliżsi sąsiedzi przez drogę to rodzina Wladysława F. Nasza wieś należala do parafii Łękińsko,ale mieliśmy swój kościółek i cmentarz.Kościółek był zabytkowy .Chodziła po wsi legenda,że został zbudowany przez dziedzica jako wotum dziękczynne za szczęśliwy powrot z jakiejś wojny.Mowiono ,że ukazała mu się Matka Boska na pniu modrzewiowym z którego to drzewa został zbudowany.Dziś ten kościółek jest w Białej Szlacheckiej .Został przeniesiony gdy na naszych terenach powstawala Kopalnia Bełchatow.We wsi była pięcioklasowa szkoła , a do 6 i 7 kl.chodziło się do Łękińska z kolonii to było ponad 4km. a ze wsi 3km. Zs moich czasów szkolnych szkoła podstawowa liczyła 7 klas. Cdn. Zosia Wróbel.
Hej kochani ,nikt się nie odedzwal ciągle czekam.
Dziś napiszę tylko motto moich wspomnień: Pola zielone.      Pola zielone,lat moich blask.                                                         Chwile zielone ze sobą porwal czas.                                             Tylko w marzeniach usmierza się moj ból Gdy we wspomnieniach idziemy brzegiem pól.                         W koło zielono ,zielono i w nas. Tu  mieście tym ,zielonych brak mi pól Czuję się w nim jak ptak schwytany w sieć Ruch ,gwar i dym dokucz ni jak ból I ciebie tu nie ma ,a chcialabym Cię mieć Pola zielone wróćcie mi znów Oczy zielone co we mnie mrą bez słów Szczęściem by bylo odnaleść glębie ich I pierwszą milość co utonęła w n...