Wola Grzymalina - Powstanie Styczniowe - nowe ustalenia

 


Rok 1795 kojarzy się z największą tragedią w historii naszej Ojczyzny. Na skutek rozbiorów Polska znika z mapy Europy. Rok wcześniej upada Powstanie Kościuszkowskie. I co dalej? Czy Polska jeszcze kiedykolwiek odzyska niepodległość? Takie pytanie zapewne wielokrotnie zadawali sobie nasi przodkowie, których na skutek bardzo rozwiniętych obecnie badań genealogicznych często znamy z imienia i nazwiska. Kilkanaście lat po trzecim rozbiorze nadzieję na odzyskanie niepodległości przynosi Napoleon. Nie udało się, Napoleon musi się wycofać. Rok 1830. Powstanie Listopadowe i kolejna nadzieja na odzyskanie niepodległości. W roku 1831 Powstanie upada, wzmaga się terror okupanta, zesłania na Sybir i prześladowania ludności polskiej. Mijają kolejne 3 dekady. 22 stycznie 1963 r. wybucha Powstanie Styczniowe. Jak silny musiał być Duch Narodu Polskiego, skoro za broń złapali młodzi ludzie, którzy nie przeżyli ani jednego dnia w wolnej Polsce. Polacy odnoszą wiele sukcesów, wygrywają wiele bitew. Ale okupant jest zbyt silny i zbyt dobrze uzbrojony. Jesienią 1864 r. Powstanie upada. I znowu budzi się pytanie: co dalej? Pewnie za 20 lat groby Powstańców zarosną trawą i wszyscy o Nich zapomną. Ale Polacy nie zapominają. Przelana krew Powstańców nie poszła na marne. Niektórzy z Nich dożyli Wolnej Polski w roku 1918. Przed kilkoma tygodniami obchodziliśmy 161-szą rocznicę wybuchu Powstania Styczniowego. Polacy nadal pamiętają o Powstańcach Styczniowych. W mojej obecnej Parafii Grocholice co roku odbywają się uroczyste obchody rocznicy Powstania Styczniowego. W dniu 21.01 br. po Mszy św. o godz 10.00 podczas której miał miejsce patriotyczny koncert, odbył się pochód z udziałem orkiestry na pobliski cmentarz, gdzie spoczywa w zbiorowej mogile sześciu Powstańców. Były przemówienia a kwiaty pod pomnikiem składały m.in. delegacje Urzędu Miasta Bełchatów, Urzędu Gminy Bełchatów, policjanci, strażacy, leśnicy, strażnicy miejscy, przedstawiciele miejskich spółek, lokalni politycy, organizacje pozarządowe, szkoły podstawowe i średnie, samorząd młodzieżowy miasta Bełchatów i inni. Nie sposób wszystkich spamiętać. Stałym punktem obchodów rocznice Powstania jest również coroczny przemarsz szlakiem okolicznych bitew z czasu Powstania Styczniowego. Ale to nie wszystko. W dniu 25 stycznia w Muzeum Regionalnym w Bełchatowie odbył się wykład zastępcy Prezydenta Bełchatowa a jednocześnie znakomitego historyka Łukasza Politańskiego. Sala była wypełniona po brzegi. Bardzo się cieszę, że byłem na tym spotkaniu gdyż zdobyte tam niezwykle cenne informacje i wskazówki pozwoliły mi dokonać pewnych ustaleń dotyczących wydarzeń w czasie Powstania Styczniowego wokół Woli Grzymalinej. Wiadomym jest fakt, iż w pobliżu Woli miały miejsce walki podczas Powstania Styczniowego. Świadczy o tym chociażby to, że w roku 1918 mieszkał w Piotrkowie Trybunalskim Józef Jakubowski, który podczas Powstania Styczniowego walczył w pobliżu Woli Grzymalinej.

www.blogger.com/blog/post/edit/7497995297316116728/7449640966640699350

Przeglądając opracowane przez Darka Garncarka metryki zgonów dla Parafii Wola Grzymalina z roku 1863 natrafiłem na niezwykle ciekawe informacje. Otóż w dniu 03.06.1863 zmarł niejaki Edmund Gawlikowski (metryka zgonu nr 18) W tym samym dniu zmarł Jakub Mizgała (metryka zgonu nr 19) W obydwu przypadkach przy metrykach znajduje się adnotacja typu „wieku, stanu i pochodzenia nieznanego”



 Biorąc pod uwagę powyższe fakty, można z dużym prawdopodobieństwem przypuszczać, że Edmund Gawlikowski i Jakub Mizgała byli poległymi pod Wolą Grzymaliną Powstańcami Styczniowymi. Akurat w tym czasie miały miejsce walki w okolicach Sulmierzyc i Chorzenic. Ale dlaczego ksiądz spisujący metryki zgonu nie napisał w adnotacji, że polegli w walce jako uczestnicy Powstania? Była o analogicznych przypadkach mowa podczas wykładu Łukasza Politańskiego. Gdyby ksiądz dokonał takiego zapisu, to mógłby za to trafić na Sybir. Czemu w takim razie ksiądz nie zostawił pustego miejsca przy adnotacjach dla tych dwóch osób. Może właśnie dlatego, żeby po 161 latach potomni domyśleli się, że tajemniczy zapis „wieku, stanu i pochodzenia nieznanego” oznacza „polegli w walce podczas Powstania Styczniowego”. Na razie to tylko hipoteza, nie mam pewności, że Edmund Gawlikowski i Jakub Mizgała, to Powstańcy Styczniowi ale wszystko na to wskazuje. Sprawa wymaga dalszych badań. Gdyby ta hipoteza okazała się prawdą, to by oznaczało, że obydwaj Powstańcy zostali pochowani na cmentarzu w Woli Grzymalinej. A to z kolei oznacza, że podczas przeniesienia cmentarza do Łękińska Ich szczątki trafiły do zbiorowej mogiły, czyli tam, gdzie przed dwoma miesiącami został zbudowany nowy pomnik. 



Ta sprawa mnie niezwykle zainspirowała, jestem niezwykle ciekaw co w tej sprawie uda się jeszcze ustalić.

Jarek

jarczeslaw@tlen.pl

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Młócenie zboża