Wola Grzymalina – wysiedlenie. Zabierali 30%
Ten temat
nurtował mnie od dawna. Jedni twierdzili stanowczo, że to prawda, inni mówili,
że nie pamiętają, jeszcze inni, że chyba tak nie było. Chodzi o to, czy prawdą
jest fakt, iż właściciele wysiedlanych gospodarstw z Woli Grzymalinej, którzy
byli pracownikami Kopalni Bełchatów mieli potrącane 30 % kwoty z wykupu
gospodarstwa. Wiarygodną i pewną odpowiedź na to pytanie znalazłem podczas
naszego spotkania sprawozdawczo-wyborczego, które odbyło się w czerwcu
bieżącego roku. Rozmawiałem z człowiekiem, który oświadczył, że wiosną roku
1984 musiał się zwolnić z Kopalni po to, aby nie stracić 30 % odszkodowania z
tytułu wykupu gospodarstwa. A więc to prawda, kto pracował w Kopalni, temu
zabierali 30%.Podobno delegacja z Woli Grzymalinej interweniowała w tej sprawie
u wojewody piotrkowskiego, ale wojewoda nie chciał nawet z nimi rozmawiać.
Kwota wykupu gospodarstw w Woli wynosiła ok. 3- 4 miliony zł na stare pieniądze,
sprzed denominacji (1:10 000
wobec obecnej złotówki). Czyli 30 % to było około miliona. Według danych ZUS-u
średnie roczne wynagrodzenie w roku 1984 wynosiło 202 056 zł. Przyjmując, że
gospodarz z Woli zarabiał w Kopalni średnią krajową należało by uznać, że
musiał przepracować w Kopalni 5 lat aby
zarobić milion. Wysiedlenie Woli Grzymalinej przypadło w fatalnym czasie. Wtedy
w czasach komunistycznych człowiek nie miał nic do powiedzenia, dzisiaj
wysiedlenie wyglądałoby zapewne zupełnie inaczej. Nie dość tego, że w tamtym
czasie w Polsce dominowała zasada mówiąca o tym, że obszary wysiedlane były
podzielone na strefy miejskie, podmiejskie, wiejskie itp. Wola Grzymalina była
w strefie wiejskiej, a więc w tej najniżej opłacanej. W tym samym czasie, a
może rok później wysiedlana była wieś Binków pod budowę Osiedla Binków w
Bełchatowie. Wynagrodzenia z tytułu wykupu gospodarstw w Binkowie były
kilkakrotnie wyższe w porównaniu ze stawkami, jakie obowiązywały w Woli
Grzymalinej, gdyż Binków należał do strefy miejskiej. Nasuwa się w tym miejscu
kolejna refleksja. Mianowicie: 3-4 miliony w tamtym czasie, to średnie
wynagrodzenie dla jednej osoby przez okres 15 - 20 lat. Tylko, że na ten
majątek pracowały całe pokolenia. Nie było żadnych szans na to, aby jedna osoba
dorobiła się w ciągu 15-20 lat domu, stodoły, obory, budynków gospodarczych i
kilku lub kilkunastu hektarów ziemi. Ale to jeszcze nie wszystko. Najgorsze
nastało po kilku latach. Potężna inflacja spowodowała to, że pieniądz tracił na
wartości dosłownie z dnia na dzień. W rekordowym roku 1990 inflacja wynosiła
ponad 600%. Po 10 latach od naszego wysiedlenia za 3-4 miliony można było sobie wykupić roczną prenumeratę gazety codziennej.
Jarek
jarczeslaw@tlen.pl
Komentarze
Prześlij komentarz