Wspomnienia związane z kapliczką

 


Ta fotografia budzi we mnie pewne wspomnienia. Przy tej kapliczce zatrzymywał się autobus, który zawoził nas do szkoły w czasie, gdy droga do Łękińska była już zlikwidowana przez Kopalnię. We wcześniejszych latach, gdy droga do Łękińska była jeszcze czynna, dzieci wsiadały do autobusu na przystanku, który znajdował się obok budynków gospodarczych dworku czyli siedziby Nadleśnictwa, kilkadziesiąt metrów na prawo od widocznej na zdjęciu kapliczki. Gdy drogi do Łękińska już nie było, autobus zabierał dzieci przy tej  kapliczce, zawracał w kierunku Rogowca i przez Piaski albo przez Kleszczów, okrężną drogą zawoził dzieci do szkoły w Łękińsku. Zdarzyło się pewnego razu, że dzieci czekały na autobus. Było ślisko, więc dzieci korzystały ze ślizgawek na drodze. Od strony centrum wsi nadjechał dużym Fiatem pewien mieszkaniec Woli i przy kapliczce skręcił w lewo, pewnie wybierał się do Bełchatowa. Jedno z dzieci biegając, nagle znalazło się przed maską samochodu. Kierowca musiał ostro hamować i uderzył w ogrodzenie kapliczki. Bez jednego słowa i bez żadnych pretensji do biegających dzieci, wyszedł z samochodu, obejrzał uszkodzony błotnik samochodu i kilka złamanych sztachetów ogrodzenia kapliczki, po czym wsiadł do samochodu i odjechał. Po kilku dniach dorobił nowe sztachety, pomalował i zamontował je w miejsce tych, które były uszkodzone. Na fotografii widać kilka sztachetów, które różnią się nieco od pozostałych.


Tak wyglądał "Duży Fiat", czyli Fiat 125P

Może właśnie dlatego nasza Wola był taka schludna i zadbana. Bo ludzie byli tam nie tylko pracowici, ale również odpowiedzialni. Jak zniszczył, to nie zostawił po sobie bałaganu, ani nie oglądał się na innych, tylko sam to naprawił przywracając płot kapliczki do należytego stanu.

Początkowo woził nas autobus typu SAN H 100 produkowany przez Sanocką Fabrykę Autobusów

Kiedy SAN-y wyszły z użytku, do szkoły woził nas autobus typu Jelcz 043 zwany powszechnie ogórkiem produkcji Jelczańskich Zakładów Samochodowych w Jelczu (obecnie Jelcz-Laskowice). 


Jelcz 043 mógł kursować po trasach nawet z przyczepą
Pod koniec woził nas autobus typu Autosan H9 produkowany przez Fabrykę Autobusów w Sanoku. To już był symbol luksusu w tamtych czasach. 



Osoba na tej fotografii została rozpoznana. Jest to Pani Karolina Kruszyńska na tle swojego domu.


Jarek

jarczeslaw@tlen.pl

Komentarze

  1. Piękne wspomnienia.Nam starszym rocznikom nie było tak dobrze.Do Łękinska chodziliśmy pieszo .Pisałam swego czasu w zimie wychodziliśmy było ciemno i jak wracaliśmy też prawie zapadał zmrok..
    Zosia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno na początku lat 70-tych dzieci do szkoły w Łękińsku zawoził jakiś pojazd, który był własnością naszego Nadleśnictwa. Może dowiem się coś więcej, to napiszę.
      Jarek.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Młócenie zboża